Habsburgowie w Przemyślu
i kłopotliwa rodzinka Franciszka Józefa
„Pisanie o związkach naszego miasta z rodziną Habsburgów byłoby – jak zauważył kiedyś L. Fac – oczywistym nadużyciem”. Przemyśl był jednym z wielu miast, które znalazły się pod zaborem austriackim i jednym z wielu, które odwiedzane było przez rządzącą elitę. W ciągu jednak trwającego 146 lat panowania władców z dynastii habsburskiej dostatecznie wielu jej przedstawicieli odwiedziło nasze miasto, aby warto było te odwiedziny przynajmniej odnotować. Z pomocą spieszy nam wspomniany już Lucjan Fac, który w swoim artykule wspomina kilka pobytów Habsburgów w Przemyślu. Pisze on również o „ciekawej” rodzince cesarza Franciszka Józefa, która przysporzyła mu niemałych zgryzot i kłopotów.*
Cesarz Józef II i problem z Ignacym Cetnerem
„Najpierw był rządzący w latach 1740-1790 syn Marii Teresy – Józef II. Jego rządy odcisnęły silne piętno w historii naszego miasta.
W 1774 r. przystąpiono do wyburzania starych murów (chociaż zawsze przekornie można powiedzieć, że dzięki temu mamy ewenement na skalę światową Plac na Bramie, a nie bramę na placu, jak każde normalne miasto). Następnie przyszła kolej na stary renesansowy ratusz, którego rozebranie motywowano fatalnym stanem. Nieco później zabrano się za kościoły i cerkwie. Skasowano klasztory Dominikanów, Dominikanek, Bonifratrów, Karmelitów, Jezuitów, Św. Rocha, Bazylianów, rozbierając również szereg drewnianych cerkwi na przedmieściach. Kościół Karmelitów podarowano unitom, w klasztorze Dominikanów urządzono siedzibę cyrkułu, w klasztorze Dominikanek utworzono szpital wojskowy, w miejsce kolegium jezuickiego powołano gimnazjum, bibliotekę Jezuitów przeniesiono do Lwowa, dokąd trafiło również seminarium duchowne. Co gorsze, w 1778 r. Józef II oddał Przemyśl w dzierżawę hr. Ignacemu Cetnerowi, który dobił miasto swoimi rządami. Zrozumiał to nawet cesarz, który zezwolił na wykup miasta z jego rąk, co nastąpiło w 1789 roku.
Podczas swoich rządów był Józef II w Przemyślu dwukrotnie . Pierwszy raz w roku 1780, po raz drugi w 1786. Obydwie wizyty cesarza związane były z rozwiązywaniem sporu pomiędzy miastem a Cetnerem.”
Józef II Habsburg – z łaski Bożej cesarz rzymski, król Niemiec, Węgier, Czech, Dalmacji, Chorwacji, Slawonii, Galicji i Lodomerii, arcyksiążę Austrii, książę Burgundii i Lotaryngii etc.
Zapomniane wizyty Franciszka I
Krótkie panowanie Leopolda II w latach 1790-1792, nie sprowadziło Cesarskiej Mości w skromne przemyskie progi, ale już Franciszek I – o czym L. Fac nie pisze w swoim artykule – w czasie swojego długoletniego panowania 1792-1835 był w Przemyślu przynajmniej trzykrotnie.
Ze „Sprawozdania Dyrekcji C.K. Gimnazyum w Przemyślu za rok szkolny 1884” dowiadujemy się, że „Dnia 9.czerwca 1817 przybył do Przemyśla Cesarz Franciszek I wraz z Cesarzową Karoliną, witani z zapałem przez szlachtę, mieszczan i ludność wiejską.” Pobyt cesarza Franciszka I nie był niestety zbyt długi, bowiem już następnego dnia rano o godz. 7 „nastąpił odjazd cesarstwa wśród tych samych radosnych okrzyków mieszkańców miasta.”
Druga wizyta Franciszka I – jak dowiadujemy się ze „Sprawozdania Dyrekcji C.K. Gimnazyum” – miała miejsce 24 września 1823 roku, gdy „przybył do Przemyśla Cesarz Franciszek I w przejeździe swoim do Czerniowiec na kongres z cesarzem rosyjskim i tureckim witany przez ludność miasta wszelkich stanów i młodzież szkolną. (…) Po odbytym kongresie w Czerniowcach wracał Cesarz napowrót do Wiednia i przybył znowu dnia 18. października do Przemyśla, skąd po wypoczynku i udzieleniu licznych audyencyi odjechał żegnany przez licznie zgromadzoną publiczność i i młodzież szkolną ustawioną szeregami za mostem na Zasaniu.”
Franciszek I z rodziną
Niestety, nic nie jest nam wiadomo o kolejnych wizytach cesarza w naszym mieście. „No cóż, Franciszek zaprzątnięty był wojnami z Napoleonem i nie da się ukryć – pisze L. Fac – miał szereg, nie do pozazdroszczenia zmartwień. Niewątpliwie najpoważniejszym była choroba umysłowa syna Ferdynanda, który oprócz tego cierpiał na epilepsję. Problemy zdrowotne czyniły go trwale niezdolnym do sprawowania władzy. Państwem kierował w imieniu cesarza, powołany jeszcze przez Franciszka I baron książę Klemens Lothar von Metternich oraz rada regencyjna złożona z kilku ministrów i książąt-krwi. Rządy Metternicha określane niekiedy mianem nocy metternichowskiej sprowadzały się do zamordyzmu, prześladowań, fobii spisków zagrażających monarchii i nie należały wcale do lżejszych aniżeli pod zaborem rosyjskim „noc paskiewiczowska”.
Zanim jednak Ferdynand przejął po ojcu koronę Cesarstwa Austriackiego, Królestwa Lombardii i Wenecji oraz Królestwa Czeskiego odwiedził Przemyśl 15 listopada 1832 roku. W roku 1848 roku w czasie Wiosny Ludów, po trzynastu latach rządów Ferdynand I (1835-1848) zrzekł się korony a jego miejsce zajął bratanek – Franciszek Józefa I.
Kłopotliwa rodzinka cesarza Franciszka Józefa
„W ciągu całego swojego długiego życia i panowania – pisał w swym artykule Lucjan Fac – Franciszek Józef dążył do spokoju i umiarkowania. Był osobą niesamowicie pracowitą i pedantyczną. Kiedyś nawet gdy dla potrzeb statystycznych miał również wypełnić kwestionariusz, w rubryce zawód, napisał „wolny urzędnik”. Wydaje się jednak, że życie robiło wszystko wbrew jego spokojnej naturze. Rodzinę miał rozliczną i świetnie z nią wychodził na zdjęciach, ale niestety była ona przedmiotem rozlicznych trosk, zmartwień a nawet skandali.
Za matką Zofią (księżniczka bawarska), szczególnie nie przepadał, mimo iż zawsze ją bardzo szanował – niemiecka despotka. Ukochana żona cesarzowa Sisi Elżbieta (zapilnikowana przez Luigi Luccheniego w 1898 w Genewie). Warto tutaj nadmienić, że Kleparów, ogromna, kolejarska dzielnica Lwowa, dotychczas pozbawiona kościoła, przy ogromnych oporach urzędników lwowskich, otrzymała pozwolenie na wybudowanie świątyni, wtedy, gdy delegacja poprosiła Cesarza o zgodę na nadanie kościołowi wezwania św. Elżbiety, dla upamiętnienia cesarzowej Sisi. Stało się to faktem i dzisiaj nadal możemy wjeżdżając ul. Gródecką do Lwowa oglądać wspaniałą neogotycką bryłę kościoła św. Elżbiety. W II połowie XIX wieku uznawano Sisi za najpiękniejszą kobietę Europy. Wspaniała urodą, chorobliwie przeczulona na punkcie swojego ciała, (posądzana nawet o anoreksję- 46 kg wagi przy 172 cm wzrostu, talia osy 47 cm!) była powodem wielu zmartwień Franciszka Józefa.
Franciszek Józef (z lewej) z żoną, dziećmi (arcyksiężniczką Gizelą i arcyksięciem Rudolfem) oraz innymi członkami rodziny, 1861
Syn Rudolf – cała nadzieja Franciszka Józefa odebrany Sisi i wychowywany był przez despotyczną Niemrę babcię. Był zazdrosny, inteligentny, kochliwy – w tym dwie Polki-Klementyna Potocka-córka namiestnika Galicji Alfreda Potockiego i mężatka Oraczewska, szczególnie wyrachowana kobietka, która za odstąpienie od romansu z Rudolfem, wzięła od Franciszka Józefa bagatela, 1 000 000 guldenów, które później przehulała w Paryżu. Ożeniony z córką króla Belgii Leopolda II , Stefanią, skończył u boku swojej aktualnej 17 letniej kochanki Mary Vetser popełniając samobójstwo w zameczku Mayreling.
Młodszy brat Maksymilian Ferdynand – arcyksiążę, w 1864 r zaproszony przez monarchistów meksykańskich na cesarza. Wspierany przez Francuzów Napoleona III, przegrał wojnę z B. Juarezem i 19 VI 1867 został stracony. Jego żona Charlotta zmarła dopiero w 1927 r w Belgii.
Arcyksiążę Jan – młodszy brat, ożenił się z tyrolską poczmistrzówną, zrzekł się swoich uprawnień dynastycznych i przyjął imię Johanna Brandhofera ! Był to niekwestionowany szok dla całej monarchii.
Bratanek Jan Nepomucen Salwator, krytyczny, inteligentny, ciągle nie mógł się podporządkować Cesarzowi, miał zapewnioną wspaniałą karierę w wojsku, ale skrytykował całkowicie austriackie siły zbrojne w wydanym w roku1889 Drill oder Erziehung. Aby ożenić się z ukochaną Milli Stubel, musiał przyjąć imię Jan Orth. W 1889 r. podczas podróży do Ameryki Południowej wraz z Milli opuścili statek Santa Margherita i słuch po nich zaginął. Inna z hipotez mówi, że ich statek zatonął w 1890 r.
Najmłodszy brat Ludwik Wiktor – był homoseksualistą – zamknięty przez brata w zamku Klesheim pod Salzburgiem.
Kuzynka Luiza uciekła z nauczycielem swych dzieci, ustatkowała się dopiero po kilkunastu latach, z włoskim pianistą Tosellim.
Trzy córki: jedna zmarła przedwcześnie dwie pozostałe – same kłopoty.
Niezwykłą pozycję na dworze wiedeńskim miała przyjaciółka cesarza Katarzyna Schratt. Czym był ten związek, tego do końca nie wiemy. Szambelan Marian Bogdanowicz tak przedstawia ich pierwsze spotkanie: Podczas jednego z posłuchań w roku 1885 stawiła się przed cesarzem młoda wiedeńska aktorka z podaniem w sprawie swojego brata, służącego w wojsku. Ukłoniwszy sie przepisowo, rozpłakała się z onieśmielenia i zdołała tylko powiedzieć: – O Boże, o Boże, znowu wszystko zapomniałam! Cesarz wyjął z ręki podanie, przeglądnął, opatrzył wiekim „F” i pożegnał słowami: – Już dobrze panienko, pani prośba jest załatwiona. Jest to jednak tylko jedna z wersji pierwszego spotkania Schratt z cesarzem.”
Rodzinna kochliwość Habsburgów była też powodem pobytu w naszym mieście arcyksięcia Leopolda Ferdynanda, który w latach 1897-1901 był oficerem stacjonującego tutaj 45 pułku piechoty. Do tej jednak historii oraz do pozostałych wizyt Habsburgów w naszym mieście wrócimy niebawem.
(opr. M. Pietrzak)
* Artykuł L. Faca pt. „Nasz cesarz Franciszek Józef” ukazał się w „Naszym Przemyślu” w styczniu 2009 roku.
Leopold Ferdynand i jego wybranka serca
Poniżej link do wszystkich
dotychczas opublikowanych materiałów:
Od kilkunastu miesięcy, wytrwale, Przemyskie Historie.pl starają się przybliżać mieszkańcom Przemyśla historię ich pięknego miasta. Jeśli choć trochę podoba Ci się to co robimy;
Historie z lamusa; pozostałe posty