Arcyksiążę Rudolf
i tragiczne skutki małżeńskiej niewierności *
Znakomita większość historyków jest zgodna, iż bezpośrednią przyczyną wybuchu I wojny światowej było zastrzelenie – arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, który po śmierci arcyksięcia Rudolfa oraz brata cesarza Karola Ludwika, stał się prawowitym następcą habsburskiego tronu. Niespełna 4 tygodnie po zamachu Austria wystosowała ultimatum wobec Serbii i 28 lipca 1914 roku wypowiedziała wojnę. W miesiąc po strzałach w Sarajewie główne mocarstwa europejskie znalazły się w stanie wojny, która okazała się niewyobrażalną rzezią, kosztowała życie 12 milionów ludzi i spustoszyła ogromne połacie kontynentu. Być może gdyby arcyksiążę Rudolf prowadził się bardziej umiarkowanie, do wojny by nie doszło. Franciszek Ferdynand nie pojechałby do Sarajewa, a polityczne poglądy Rudolfa zyskałyby na dworze większe wpływy.
Książę Rudolf (1858-1889), jego żona Stefania i ich córka Elżbieta, ok 1888
Następca tronu
W roku 1858 Cesarstwem Austriackim od 10 lat rządził młody cesarz Franciszek Józef. W dniu 21 sierpnia w pałacu Laxenburg niedaleko Wiednia przyszedł na świat pierwszy syn Franciszka Józefa i cesarzowej Elżbiety. Chłopczyk otrzymał imię Rudolf (…) Cesarz miał się wyrazić: „Chcę, żeby dzięki łasce Boga dany mi syn od swego wstąpienia na ten świat należał do mojej dzielnej armii”. Tego rodzaju deklaracja przesądzała o losach następcy tronu, czyniąc go żołnierzem niezależnie od jego woli i zainteresowań. Stało się to zarzewiem późniejszych konfliktów między ojcem i synem oraz stałej frustracji tego ostatniego. W osobie następcy tronu pokładano wielkie nadzieje. Miał on utrzymać, rozbudować i umocnić wielonarodowe imperium, w którego skład wchodziły także południowe i południowo-wschodnie obszary byłego państwa polskiego.
Kiedy Rudolf ukończył 6 lat, cesarz przydzielił mu pierwszego nauczyciela, którym był stary oficer, hrabia Gondrecourt. Metody wychowawcze hrabiego nie przypadły do gustu ani wrażliwemu dziecku, ani jego matce (…). Gdy Rudolf miał 8 lat, jego nauczycielem został hrabia Latour, także były żołnierz, ale o osobowości zupełnie odmiennej od poprzedniego wychowawcy. Hrabia Latour zajmował się wychowaniem i edukacją Rudolfa przez ponad 10 lat. Między wychowawcą i uczniem wytworzyły się bardzo bliskie stosunki, oparte na zaufaniu i sympatii. Następca tronu otrzymał staranne wykształcenie i – co warto podkreślić – bardziej liberalne niż znaczna część jego kuzynów z dworskiego otoczenia. (…)
W wieku 19 lat następca tronu otrzymał należne swojej randze otoczenie dworskie. Jako następca jednego z najznakomitszych tronów w Europie, a przy tym urodziwy i sympatyczny młodzieniec, stał się jednym z najatrakcyjniejszych kawalerów swoich czasów. Miał w tym okresie wiele romansów z paniami z towarzystwa, a także z aktorkami i śpiewaczkami.
W trakcie pierwszego roku służby wojskowej w Pradze Rudolf nieoczekiwanie zakochał się w ubogiej żydowskiej dziewczynie. Mimo, że widzieli się zaledwie dwa razy, rodzice dziewczyny, przestraszeni rozwijającym się romansem, wysłali córkę do odległej wsi i zmusili do zaręczyn z innym mężczyzną. Dziewczyna przeszła załamanie nerwowe i po kilku dniach zmarła, co Rudolf ogromnie przeżył. Następca tronu spędził wiele godzin, płacząc i lamentując nad grobem ukochanej, czuł się winny jej śmierci.
Książę Rudolf w mundurze, ok. 1879 roku
Małżeństwo i pozamałżeńskie romanse
Niedługo po tym wydarzeniu postanowiono Rudolfa ożenić, oczywiście z kobietą o odpowiednim pochodzeniu. Wybór padł na belgijską księżniczkę Stefanię, córkę króla Leopolda II. Warto zaznaczyć, że na krótko przed ślubem planowane małżeństwo było zagrożone, i to przez piękną Polkę. Była nią pani Oraczewska, żona średnio zamożnego ziemianina z Wołynia. Na drodze rozwijającego się nowego romansu Rudolfa stanął jednak sam cesarz, który podobno za cenę miliona guldenów przekonał piękną damę, żeby zostawiła Rudolfa i wyjechała do Paryża. Rudolf i Stefania wzięli ślub w kościele św. Augustyna 10 maja 1881 roku, a miesiąc miodowy spędzili w pałacu Laxenburg – miejscu urodzenia Rudolfa. (…) W pierwszych latach po ślubie małżeństwo funkcjonowało bez większych zgrzytów, ale zaczęło się psuć, kiedy Stefania stała się okropnie dumna i wrażliwa na punkcie swojej pozycji. Pewna miłości i zainteresowania ze strony męża, stała się bezkompromisowa i kłótliwa, zazdrosna i nieskłonna do zaakceptowania stylu życia małżonka. Rudolf coraz częściej zaniedbywał żonę, a długie pobyty Stefanii w uzdrowiskach nad Morzem Śródziemnym tylko przyspieszyły rozpad małżeństwa.
Książę Rudolf (1858-1889) i Stefania (1864-1945), ok 1887
W świecie arystokracji pozamałżeńskie romanse nie były niczym nadzwyczajnym. Rudolf w tym czasie miał wiele przelotnych znajomości i jeden dłuższy związek z kobietą lekkich obyczajów obracającą się w wyższych sferach – Mizzi Kaspar. Nie jest jasne, która z kochanek zaraziła go chorobą. Czy była to jedna z jego przelotnych znajomych czy też stała utrzymanka, która nie była wierna? Faktem jest, że w początkach lutego 1886 roku wiedeńskie gazety doniosły, iż następca tronu zapadł na chorobę jelit (!). (…) Myślę, że lekarze mogli już od początku podejrzewać rzeżączkę, ale zanim ośmielili się postawić tak kompromitującą diagnozę, musieli być pewni rozpoznania. (…) Dopiero po 2 tygodniach od wystąpienia pierwszych objawów powiedziano Rudolfowi, że choruje na rzeżączkę i doktor Franz Auchenthaler, lekarz rodziny cesarskiej, przepisał mu trzydzieści kapsułek „balsamu kopaiwowego” oraz kokainę w czopkach i w tabletkach. Oprócz tego zastosowano leczenie miejscowe polegające na zakraplaniu roztworu siarczanu cynku. Było to typowe w owym czasie leczenie rzeżączki.
Zdjęcie następcy tronu na rok przed jego śmiercią w 1888 roku.
Po ustąpieniu ostrych objawów wysłano Rudolfa w towarzystwie małżonki do pałacu na uzdrowiskowej wyspie Lacrona na Adriatyku w celu rekonwalescencji. Wkrótce po przybyciu na wyspę zachorowała Stefania. (…) Po 6 tygodniach rekonwalescencji na adriatyckiej wyspie schorowani małżonkowie powrócili do Wiednia. Rudolf wyglądał mizernie, łatwo się męczył i nadal odczuwał bóle, a Stefania była mocno przygnębiona. Jeszcze podczas pobytu na wyspie oboje usłyszeli, iż nie będą mogli mieć więcej dzieci.
Nieromantyczne samobójstwo
O ile bezpłodność w normalnej rodzinie jest tragedią rodzinną, o tyle bezpłodność następcy tronu i jego prawowitej małżonki jest tragedią dynastyczną. Zdawał sobie z tego sprawę biedny Rudolf, który świadom swojej winy popadał w coraz większą depresję. Zaczął pić i zażywać narkotyki. Pojawiły się objawy impotencji (…). Nachodziły go także myśli samobójcze (cecha pogłębiającej się depresji), co skłoniło go, rok po zachorowaniu, do spisania ostatniej woli. W miarę upływu czasu skłonności samobójcze zaczęły przybierać na sile. W swoich pamiętnikach Stefania opisuje ogromną zmianę, jaką zaobserwowała u męża od lata 1888 roku: „Rudolf ogromnie się postarzał, stracił znacznie na wadze, był blady i sprawiał wrażenie chorego”. W styczniu 1889 roku pisała, że „jest agresywny, kładzie się dopiero nad ranem, rzadko bywa trzeźwy i jest bardzo nerwowy”.
W tym samym miesiącu Rudolf zwrócił się do Franciszka Józefa z prośbą o zgodę na rozwód, co spotkało się z odmową. Nie należy sądzić, iż było to związane z zamiarem poślubienia nowej kochanki – Marii Vetsery. Wszystko wskazuje, że nie zamierzał jej poślubić. (…) Samobójstwo następcy tronu nie było aktem rozpaczy zakochanego młodzieńca, któremu nie pozwala się poślubić ukochanej kobiety (…). Według kanadyjskiego psychiatry, pochodzenia węgierskiego, dr. Johna T. Salvendiego, który poświęcił kilka lat na studiowanie życia następcy tronu, samobójstwo Rudolfa Habsburga było następstwem ciężkiej depresji, której główną przyczyną była (…) choroba weneryczna i utrata wiary w możliwość jej wyleczenia, a co za tym idzie – niemożność zrealizowania osobistych celów .
Uroczystości pogrzebowe księcia Rudolfa w kaplicy Hofburga
Wraz z utratą jedynego syna Franciszek Józef stracił następcę tronu. Nowym kandydatem został, zgodnie ze statutem domu Habsburgów, młodszy brat cesarza Karol Ludwik, a po jego śmierci w 1896 roku, najstarszy syn Karola Ludwika arcyksiążę Franciszek Ferdynand.
W momencie kiedy Franciszek Ferdynand został następcą tronu, chorował poważnie na gruźlicę, z której wyleczył się, jak pisano, głównie dzięki surowej dyscyplinie kuracyjnej. Choroba ta pozostawiła jednak trwałe ślady na jego usposobieniu. Był on, ogólnie mówiąc, człowiekiem niesympatycznym – podstępny, nieufny i uparty, w napadach gniewu bywał często nieobliczalny.
Mimo podobnego wykształcenia jego poglądy na życie i poglądy polityczne były diametralnie różne od poglądów Rudolfa. W swoich dalekosiężnych planach Rudolf zakładał, iż reakcyjne Niemcy nie nadają się na sojusznika i sądził, że dzięki przyjaźni z księciem Walii i kontaktami z Clemenceau stworzy po ich dojściu do władzy wielkie liberalne przymierze w Europie. W dziedzinie polityki społecznej opowiadał się za nadaniem większych praw mniejszościom narodowym i religijnym. Darzył wielką sympatią Węgrów, Czechów i Polaków, popierał autonomię Galicji.
Arcyksiążę Franciszek Ferdynand wraz z małżonką
Franciszek Ferdynand uwielbiał Niemców, a nie znosił Węgrów i Polaków. Był przeciwnikiem dualistycznego systemu Austro-Wegier i zwolennikiem ściślejszego sojuszu militarnego z Niemcami. Ostrzejszy kurs, jaki przyjął względem narodowości słowiańskich, powodował niechęć tych ostatnich lub wręcz wrogość wobec następcy tronu. Jego gwałtowny i uparty charakter nie pozwolił mu, wbrew ostrzeżeniom, na rezygnację z wyjazdu do Sarajewa, a wiadomo było, iż manewry wojskowe i wizyta w tym czasie odczytywane były przez miejscową ludność jako demonstracja siły Wiednia czy wręcz prowokacja. Za nieliczenie się z nastrojami w Bośni Franciszek Ferdynand zapłacił życiem, jego cesarstwo rozpadło się jak domek z kart, a Europa pogrążyła się na cztery lata w bezsensownej wojnie, w której zginęło 12 milionów ludzi.
Tomasz F. Mroczkowski (Nowy Orlean, USA)
*Tekst jest skróconą formą artykułu Tomasza F. Mroczkowskiego pt. „Co rozpętało I wojnę światową – scherzo venerologico”, który ukazał się w „Przeglądzie dermatologicznym” nr 97/2010
Pozostałe posty dotyczące HABSBURGÓW: