Tematy żydowskie
„Kamień ten stoi na grobie Racheli po dziś dzień”
czyli o przeszłości przemyskich Żydów
i o ocalałych nagrobkach
August Stanisław Fenczak
Po zburzeniu przez Rzymian Świątyni Jerozolimskiej w roku 70 rozpoczęły się dla potomków biblijnego Jakuba-Izraela czasy diaspory – rozproszenia po całym świecie. We wczesnym średniowieczu, wobec przejawów nietolerancji ze strony chrześcijan, Żydzi poszukiwali siedlisk, w których mogliby czuć się bezpiecznie. A do takich należał Przemyśl (…) . Położenie warownego grodu i wzrastających u jego stóp osad na obszarze pogranicza polsko-ukraińskiego w miejscu, gdzie krzyżowały się główne szlaki handlowe, sprzyjało osiedlaniu się kupców o różnym pochodzeniu. Byli wśród nich także ci, którzy zajmowali czołową pozycję w dalekosiężnej wymianie towarowej, a mianowicie Żydzi. Wobec korzystnych dla siebie okoliczności utworzyli oni w Przemyślu kolonię handlową. Gdy najstarsza wiadomość podająca nazwę grodu dotyczy 981 roku, to najdawniejszą informację o istnieniu w jego sąsiedztwie wspomnianej osady można odnosić do czasu około 1030. Była to więc pierwsza znana kolonia żydowska na ziemiach polskich.
Kupiec przemyski , ok. 1936 r. (źródło: kolekcja „I ciągle widzę ich twarze”, Fundacja Shalom)
***
Po lokacji miasta na prawie magdeburskim około 1320 roku żydowska grupa etniczna, skupiona w osobnej dzielnicy, posiadała własny samorząd. W I połowie XIV w. istniała już w Przemyślu gmina wyznaniowa , a w 1349 roku, miało dojść tutaj do pogromu ludności żydowskiej. Od statutu Kazimierza Wielkiego z 1367 roku regulującego stosunki z chrześcijanami, nastąpił ponowny rozwój społeczności żydowskiej w Przemyślu. W połowie XVI wieku liczyła ona blisko 100 osób. Funkcjonowanie Żydów w społeczeństwie stanowym Polski będącej największym skupiskiem wyznawców judaizmu stało się możliwe dzięki szczególnej opiece ze strony jej władców. Serię przywilejów dotyczących Przemyśla zapoczątkował dyplom Zygmunta Augusta w 1559 roku zapewniający Żydom swobodne osiedlanie się w mieście oraz wolność handlu.
W XVIl i XVIII wieku społeczność żydowska Przemyśla rozwijała się dynamicznie. Przybywali tutaj wyznawcy judaizmu wygnani z innych krajów oraz z miast polskich, gdzie obowiązywał zakaz ich pobytu. Gmina wyznaniowa w Przemyślu należała do największych na Rusi Czerwonej, a tutejszy rabin pełnił funkcję archirabina ziemskiego dla całej ziemi przemyskiej. Sama gmina przemyska utrzymywała wszystkie instytucje służące zgodnemu z przepisami życiu religijnemu, w tym zwłaszcza synagogę w mieście i kirkut na przedmieściu Podgórze. Żydzi przemyscy mieli również własną tradycję, w kreowaniu której poważną rolę odgrywała postać miejscowego męczennika Mojżesza (Moszka Szmuklerza), który w 1630 roku pod zarzutem profanacji hostii został spalony na stosie.
Przemyśl, lata 30. Grupa klezmerów (źródło: www.polishjews.yivoarchives.org)
Żydzi wszędzie. Żydzi w Paryżu, w Rzymie, Londynie i w Przemyślu. To spostrzeżenie Aleksandra hr. Fredry trafnie oddawało nową sytuację przemyskich Żydów w XIX wieku. Znajdowały w niej odzwierciedlenie spowodowane rozwojem kapitalizmu zmiany w pozycji Żydów na świecie. W krajach Europy Zachodniej i w Ameryce Północnej w stosunku do wyznawców religii mojżeszowej zaczęła kształtować się atmosfera tolerancji, czemu sprzyjało wprowadzanie w wielu państwach zrównania obywateli bez względu na ich konfesję. Żydzi przemyscy mogli uważać się za członków światowej wspólnoty żydowskiej. Czuli się też pełnoprawnymi członkami wielokulturowej społeczności miejskiej. Mieli do tego podstawy, bo wśród ludności miasta składającej się w zasadzie z przedstawicieli trzech dominujących wyznań religijnych stanowili grupę najliczniejszą. W 1869 roku zbiorowość żydowska Przemyśla liczyła 5.962 osoby (41,2 % ogółu mieszkańców). W Galicji społeczność żydowska Przemyśla osiągnęła najwyższy stopień niezależności w ciągu swoich wielowiekowych dziejów. Ścieranie się różnych nurtów religijnych, filozoficznych i społeczno-politycznych sprzyjało rozkwitowi życia kulturalnego. Stąd wyszli znani później uczeni i literaci, jak choćby Mojżesz Schorr, Józef Mieses, Mateusz Mieses i Rafał Taubenschlag. Tutaj działał Herman Lieberman. Kupcy i przemysłowcy żydowscy wnieśli znaczny wkład w rozwój architektoniczny całego miasta. Oprócz budynków mieszkalnych powstawały także nowe domy modlitwy i synagogi.
Przemyśl. Zawiadomienie o nabożeństwie żałobnym za cesarzową Elżbietę.
(źródło: www.polishjews.yivoarchives.org)
***
Z przemianami XIX w. związane było utworzenie nowego Cmentarza Żydowskiego. Dokładnej daty założenia nie da się dzisiaj ustalić. W oparciu o dawne mapy i opisy krajoznawcze miasta można określić jedynie przybliżony czas jego powstania. Były to lata 60-te XIX wieku. Lokalizacja kirkutu wynikła z faktu umiejscowienia założonego wcześniej, bo w 1855 roku, cmentarza komunalnego, który usytuowano na pagórku nad brzegiem potoku spływającego ze Zniesienia. Kazimierz Girtler opisujący Przemyśl w 1870 roku wspomniał, że za katolickim dalej na drugim podobnym wzgórzu leży cmentarz żydowski. Przeznaczenie na cele grzebalne terenów znacznie oddalonych od ówczesnego centrum miasta wiązało się z projektami poszerzenia obszaru zwartej zabudowy Przemyśla, który w zamierzeniach austriackich władz wojskowych miał stać się centralnym punktem potężnej twierdzy. Nastąpiło ograniczenie możliwości poszerzania dotychczasowych cmentarzy, co w przypadku okopiska żydowskiego przy ul. Glinianej (ob. F. Rakoczego) było istotne ze względu na przepis judaizmu zakazujący przekopywania poprzednich pochówków. Cmentarz bowiem miał być miejscem nienaruszalnym aż do chwili powstania z grobów wszystkich spoczywających w nich Żydów w dzień Sądu Ostatecznego.
Nowy kirkut stanowił własność Izraelickiej Gminy Wyznaniowej, która w 1874 roku otrzymała nowy, zatwierdzony przez namiestnika Galicji, statut regulujący jej organizację i działalność. Gmina przeznaczała znaczne środki na utrzymanie cmentarza, a zwłaszcza na nabywanie gruntów przeznaczonych na ciągłe jego poszerzanie. W chwili wybuchu I wojny światowej cały kirkut był odpowiednio rozplanowany, a od ul. Słowackiego ogrodzony murem. W początkowych dziesięcioleciach funkcjonowania nowego kirkutu pogrzeby odbywały się zgodnie z dawnymi zwyczajami. Ciała zmarłych składano w wykopanych w dniu pogrzebu grobach nie obudowanych, bezpośrednio w ziemi bez użycia trumien (zmiany nastąpiły po 1884 roku pod naciskiem ówczesnych władz państwowych). Na grobach jako wyraz czci dla zmarłych ustawiano macewy, przeważnie kamienne, na których oprócz symboli religijnych umieszczano inskrypcje zawierające dane osobowe. Do dziś zachowało się niewiele dawnych nagrobków. Najstarsze spośród ocalałych, to macewy na grobach ludzi zmarłych w latach 1886 i 1892. Liczniejsze pochodzą z ostatnich lat autonomii galicyjskiej i z okresu międzywojennego, w którym społeczność żydowska Przemyśla osiągnęła najwyższy stopień rozwoju demograficznego.
Macewy na przemyskim kirkucie (źródło: MNZP)
***
Na Cmentarzu Żydowskim w Przemyślu przetrwał nagrobek znacznie starszy od czasu jego założenia. Jest to kamień upamiętniający nie znaną z nazwiska Sarę Rachelę, córkę Arona, zmarłą w 1847 roku. Trudno dziś wyjaśnić, kiedy i w jakich okolicznościach ta macewa znalazła się na obecnym kirkucie. Warto jednak zwrócić uwagę na szczególną, jakby symboliczną wymowę umieszczonej na niej inskrypcji. Drugie bowiem imię zmarłej przywodzi na myśl najdawniejszą wiadomość o zwyczaju umieszczania kamiennych słupów na grobach Izraelitów. Chodzi tu o epizod zapisany w pierwszej księdze Tory. Kiedy mianowicie zmarła żona Jakuba-Izraela, Rachela, rychło została pochowana, a Jakub ustawił stelę na jej grobie. – Kamień ten stoi na grobie Racheli po dziś dzień (Ks. Rdz 35,20).
Tak, jak autor cytowanego tekstu mógł w swoich czasach patrzeć na nagrobek biblijnej Racheli przy drodze do Betlejem, podobnie my – za naszych dni – możemy widzieć macewę Sary Racheli na przemyskim kirkucie. Przetrwała ona bowiem tragiczne lata Holocaustu, kiedy z przemyskiej wspólnoty żydowskiej liczącej w 1939 roku około 18.000 pozostało przy życiu zaledwie kilkaset osób. Inne dawne macewy pomimo poważnego przerzedzenia w okresie powojennym, a zwłaszcza po 1968 roku, po którym trudno mówić o istnieniu w Przemyślu żydowskiej społeczności narodowej, zachowały się także do dziś. W czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu przybyły masowe groby ofiar zbrodni niemieckich wraz ze skromnymi formami ich upamiętnienia. Wszystkie te dawniejsze macewy i nowsze płyty nagrobne, są pamiątkami przypominającymi o społeczności, która przeszła do historii. W dzisiejszym Przemyślu zachowały się tylko pojedyncze zabytki kultury żydowskiej. Spośród nich największą wartość posiada ocalały kirkut. Jest on świadectwem, które przez utrwalone na macewach inskrypcje mówi o życiu wspólnoty i tworzących ją ludzi w czasach minionych. Sam jednak żyje nadal własnym życiem. Zgodnie bowiem z przekonaniami religijnymi judaizmu żyje ciągle jako bel chajim – dom życia wiecznego.
* Tekst Augusta S. Fenczaka „Kamień ten stoi na grobie Racheli po dziś dzień” …. został opublikowany w „Studiach Przemyskich” t.2, Przemyśl 2004 rok. Z uwagi na popularyzatorski charakter naszej strony pominęliśmy przypisy, które autor zamieścił głównie w początkowych fragmentach swojego tekstu.
Inne materiały o tematyce żydowskiej: