Grekokatolicka cerkiew parafialna
p.w. św. Dymitra w Piątkowej
Najstarsza fotografia cerkwi z Piątkowej jaką znaleźliśmy pochodzi z krakowskich “Nowości Illustrowanych” (nr 26/1910) i towarzyszy jej dość niespodziewany tekst. Szacowny tygodnik donosił mianowicie krakowskim mieszczanom co następuje: “Ludność wiejska w Galicyi, zarówno polska jak ruska, jest usposobiona przeważnie bardzo konserwatywnie, troskliwie też przestrzega tradycyjnych zwyczajów, przekazanych jej przez przodków. Zwyczaje te pozostają przeważnie w ścisłym związku z wierzeniami religijnemi ludu i w nich mają swój początek, sięgający nieraz bardzo dalekiej przeszłości. Wiadomo, że wśród zwyczajów ludu nie brak takich, które pochodzą z czasów jeszcze przedchrześcijańskich, które zdołały się aż dotąd, w zmienionej tylko nieco formie, utrzymać.
Jednym z takich obrzędów, przez wieki utrzymywanych aż po dzień dzisiejszy, jest zwyczaj odżegnywania klęski gradobicia za pomocą nabożeństwa i modłów, odprawianych na wolnem powietrzu w uroczystej procesyi. Kto wie, jak często Galicyę klęski gradobicia nawiedzają i jak olbrzymie wyrządzają szkody, ten też zrozumie, dlaczego lud ruski tłumnie bierze udział w takich obrzędach. Zdjęcie nasze przedstawia właśnie tłum ludności ze wsi Piątkowej koło Birczy, zebrany przed cerkwią po procesyi.”
„Procesya ludu ruskiego, błagająca o odwrócenie klęski gradobicia” (fot. Nowości Illustrowane” nr 26/1910)
Greckokatolicka cerkiew parafialna p.w. św. Dymitra w Piątkowej (dawniej Piątkowa Ruska) należy do grona najpiękniejszych obiektów drewnianej architektury sakralnych na terenie Polski południowo-wschodniej. Napis wycięty cyrylicą na nadprożu głównych drzwi głosi: “Oddaje się tą cerkiew Roku Bożego 1732”, ale świątynia może być nieco starsza.
Trójdzielna cerkiew o tradycyjnej konstrukcji zrębowej z trzema cebulastymi kopułami, charakteryzuje się szerokim daszkiem okapowym wspartym o murowane z kamienia słupy. Spoglądając z zewnątrz na cerkiew widzimy wyraźny podział jej przestrzeni na babiniec, nawę i prezbiterium. Nad każdą z tych części znajduje się kopuła wsparta o ośmioboczne bębny. Wspomniany daszek okapowy, który opasuje ściany cerkwi ze wszystkich stron, zdaje się tworzyć jednolitą całość z samym budynkiem świątyni, robiąc przy tym wrażenie rzeczywiście szerokiego. Cerkiew w Piątkowej jest jedną z nielicznych tego typu świątyń, które przetrwały na terenie południowo-wschodniej Polski do dzisiejszych czasów. Niewiele jednak trzeba było, abyśmy nie mogli jej w ogóle oglądać.
Cerkiew w Piątkowej przed remontem, 1956 rok
Przed II wojną światową Piątkowa należała do najbardziej ludnych wsi w okolicy. W 1921 r. mieszkało tam 2118 osób (1727 grek., 283 rzym. i 108 mojż.). Po wojnie sytuacja demograficzna, nie tylko tej wsi, uległa drastycznej zmianie, a w latach 50-tych i 60-tych wiele starych cerkwi burzono lub przekształcano w kościoły. Cerkiew w Piątkowej ostała, ale nieużytkowana uległa coraz bardziej widocznemu zniszczeniu. Przegniły podwaliny, zbutwiało drewno w konstrukcyjnych partiach, wystąpiły również poważne ubytki w krytych gontem połaciach dachowych i kopułach. W 1961 r. cenny ten zabytek został poddany całkowitemu remontowi. Uzupełniono i wymieniono zniszczone elementy konstrukcyjne ścian, sklepień i więźby dachowej, wymieniono pokrycie cerkwi, przeprowadzono odgrzybienie i zaimpregnowano drewno. Drugi remont obiektu przeprowadzono w 2019 roku Stowarzyszenie Dziedzictwa Mniejszości Karpackich, doprowadzając wygląd cerkwi do stanu niemal pierwotnego. Niestety nie ostało się zarówno wyposażenie cerkwi, jak i stojąca niegdyś obok niej dzwonnica. Ocalała z pierwotnego wyposażenia jedynie ikona namiestna z postacią św. Jana Chrzciciela, która trafiła naprzód do kolekcji ikon przechowywanych w Muzeum-Zamku w Łańcucie, a następnie przekazana została do archikatedry greckokatolickiej w Przemyślu.
Cerkiew p.w. św. Dymitra w Piątkowej, stan obecny
Dawna cerkiew św. Dymitra w Piątkowej leży z boku głównych szlaków. Łatwo również jadąc drogą w samej Piątkowej ją przeoczyć. Posadowiona jest nieco niżej drogi i otoczona drzewami, tak więc w okresie wiosny i lata bywa skutecznie ukryta przed niepowołanymi oczami. Obok cerkwi znajdziemy jeszcze resztki niewysokiego muru oraz ślady kilku pochówków. Jesienią i zimą drewniana cerkiew w Piątkowej prezentuje się natomiast wspaniale i wszyscy, którzy gdzieś są w jej pobliżu, powinni zadać sobie trud jej odszukania i oglądnięcia. Robi wrażenie !!!
(opr.) M.P.
PRZEMYSKIE OKOLICE: pozostałe posty